Zakupowe grzeszki – tego nie powinieneś robić!

0
1552

Wybierając się na zakupy, powinieneś mieć jedną, najważniejszą zasadę – kupić to, co jest Ci najbardziej potrzebne! Sami jednak wiemy, jak ciężko o silną wolę, kiedy kuszą te wszystkie piękne rzeczy na wystawach. Kiedy witryny się do Ciebie uśmiechają i wołają: wejdź, dotknij, kup! Zakupowe grzeszki – nikt nie jest święty i dobrze to wiemy. Dlatego dziś przygotowaliśmy dla Ciebie poradnik, jak ich uniknąć i jak nie mieć wyrzutów sumienia po zakupach!

Zakupowe grzeszki – co to jest?

Zakupowe grzeszki to nic innego, jak momenty, w których przesadzasz na zakupach. Kiedy czujesz, że wir zakupów Cię zaraz pochłonie, a Twoja karta kredytowa już cichutko skomli, że już jej wystarczy. Kiedy kupujesz mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, które czasem nawet nie pasują do Twojej sylwetki. Ale marzenie o nich przez tak długi czas sprawia, że nie jesteś w stanie się powstrzymać. Zakupowe grzeszki powinny odejść w zapomnienie, a Ty będziesz mógł bez wyrzutów sumienia kupować najpotrzebniejsze rzeczy bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Czyż nie jest to proste? W teorii, owszem. W praktyce ciężko o realizm, kiedy widzimy wokół siebie ciągłe promocje, a także ogrom rzeczy, o których marzyło się przez tyle czasu.

grzeszki zakupowe
fot. pexels.com

Jak uniknąć zakupowych grzeszków?

Po pierwsze, zakupowe grzeszki nie wchodzą w grę, jeśli wybierzesz się na zakupy z konkretną listą potrzebnych Ci rzeczy. Niezależnie, czy są to zakupy spożywcze, czy też interesują Cię produkty z kategorii wystroju wnętrz, warto abyś sporządził listę, która pozwoli Ci skupić się na poszukiwaniu właściwych rzeczy. 

Nie powinieneś też kupować rzeczy, bo akurat jest na nie przecena. Jest to chwyt marketingowy, na który nabiera się każdy, ponieważ samo słowo wyprzedaż jest kuszące. Witryny są obklejone, a Ty marzysz o tym, żeby tam wejść i wszystko kupić. Nie warto, bowiem przeceny są ciągle, a Ty ten produkt najczęściej dostaniesz w niższej cenie – w innym sklepie, bądź po skończonej wyprzedaży. 

Nie daj się grzeszkom, unikaj przecen!

Wszyscy jednak wiemy jak wygląda kompletowanie szafy w ubrania, które czekają na spadek wagi. Pięknie wyglądające na wystawie ubrania, które proszą Cię, abyś je dostrzegł, a w dodatku są przecenione. Jak nie skorzystać? Normalnie! Przetłumaczyć sobie, że nie ma co czekać aż waga spadnie, bo do tego czasu potrzebujesz ubrań w swoim rozmiarze. Poza tym, czyż nie byłaby to piękna nagroda? Zakupy bez opamiętania, kiedy waga już spadnie? 

Jeśli Twoje zakupowe grzeszki polegają na tym, że kupujesz produkty, których wcale nie potrzebujesz, ponieważ nie chce Ci się już dłużej chodzić po sklepach, to nie kupuj wcale! Jest to najgorszy z możliwych scenariuszy dlatego właśnie, że ze zmęczenia jesteś w stanie kupić coś, czego nigdy później nie założysz. W przypadku zmiany wystroju wnętrza, ta rzeczy będzie Cię swoim widokiem irytować już po chwili. 

Nie sprawdzi się też patent, w którym myślisz, że najwyżej kupione ubranie będzie po domu. Nie oszukujmy się, ubrania po domu, które zakładasz, są wygodne, luźne i sprawiają, że czujesz się dobrze – jak w domu! Ubranie, które Ci się nie podoba, bądź jest nie w Twoim stylu, nie będzie podobało Ci się nawet w opcji, jaką jest chodzenie w nim po domu. 

Jeśli jesteś skrytym zakupoholikiem, który po prostu lubi kupować, a nie wiesz jak przestać, mamy dla Ciebie rozwiązanie. Jeżeli Twój umysł podpowiada Ci, że za chwilę będziesz szczęśliwym posiadaczem danej rzeczy, powinieneś się dwukrotnie zastanowić czy na pewno jej potrzebujesz. Dodatkowo, kolejną kwestią jest zastanowienie się do czego jej potrzebujesz, jak ją wykorzystasz, a także jej cena. Jeśli jest zawrotna, bądź co gorsze, przeceniona, powinieneś najpierw zrobić małe rozeznanie w innych sklepach, czy rzeczywiście jej wartość jest taka sama jak w tym, konkretnym sklepie. 

Zakupowe grzeszki trafiają każdego!

Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie zakupił niepotrzebnej rzeczy, której nigdy nie założył, z której nigdy nie skorzystał, bądź której nigdy nie użyje. Zakupowe grzeszki na swoim koncie ma każdy. Niemniej jednak, warto zawsze mieć z tyłu głowy przeświadczenie, że prężnie rozwijający się konsumpcjonizm to nieczysta gra ze strony różnych korporacji, oraz zwyczajnie nikt nie ma tyle miejsca, aby pomieścić te wszystkie cuda, które tworzą. Chcesz kupować? Kupuj, ale mądrze i z rozwagą!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here